Dzisiejsza Liturgia Słowa skupia się wokół jednego zasadniczego, ale jakże bardzo ważnego słowa. Mianowicie tym słowem jest słowo „pokora”. Ponadto dzisiejsze czytania, z kolektą włącznie, odpowiadają nam również na pytanie „Co oznacza być pokornym?”. Mianowicie być pokornym to – jak modliliśmy się w kolekcie – „chwalić Boga z całej duszy i szczerze miłować wszystkich ludzi”. W niniejszej modlitwie, którą odmówiliśmy przed pierwszym czytaniem, modlimy się o to, aby chwalić, czyli dziękować Bogu z całej duszy za wszystkie dobrodziejstwa, jakie On nam daje w naszym życiu oraz by miłować wszystkich ludzi. Wszystkich, nie niektórych! Bóg stworzył wszystkich ludzi na swój obraz i podobieństwo. Stworzył ich, ponieważ bardzo ich kocha. A skoro ich kocha, to wzywa nas do tego, abyśmy wszystkich bliźnich miłowali i odrzucali chorą, światową logikę, która mówi nam, że miłować mamy tych dobrych, a tych złych mamy nienawidzić, ponieważ, skoro Bóg nie miłuje tylko niektórych, lecz wszystkich, tak samo i my mamy miłować zarówno tych, którzy nam czynią dobrze, jak i tych, którzy czynią nam źle, co więcej, trzeba za nich gorąco się modlić – w przypadku dobrych o zdrowie, pogodę ducha, jak najdłuższe życie na tej ziemi oraz błogosławieństwo Boże, natomiast w przypadku złych o zejście z drogi zła i zmianę swojego charakteru na lepsze. To jest pierwszy warunek bycia pokornym: chwalić, czyli dziękować Bogu z całej duszy za wszystkie dobrodziejstwa, jakimi nas obdarza, i miłować wszystkich ludzi, podobnie jak Bóg miłuje nie wybranych, ale wszystkich, nawet największych grzeszników. Oprócz tego warto, abyśmy jak najczęściej powtarzali słowa, które zapisałem w księdze pamiątkowej w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie, które są jak gdyby śladem mojej piątej wizyty w tymże miejscu, od której miesiąc minął przedwczoraj, bo w piątek, 27 stycznia. Mianowicie niniejsze słowa, które znalazły się w moim wpisie z dnia 27 grudnia 2022 roku – bo wtedy miała miejsce moja piąta wizyta w wilanowskiej Świątyni – , brzmiały: „Boże, błogosław tym, którzy dobrze i źle mi życzą!”. Jest to jakże piękna modlitwa, którą warto odmawiać jak najczęściej, aby unikać chorej, światowej logiki, która mówi, aby miłować tych, którzy dobrze nam czynią, a tych złych, grzesznych nienawidzić, ponieważ, jak już mówiłem, skoro Bóg umiłował zarówno dobrych, jak i złych, tak i my, Jego umiłowane dzieci, mamy miłować zarówno tych dobrych, jak i tych błądzących. „Boże, błogosław tym, którzy dobrze i źle mi życzą!”. Warto niniejsze słowa zapamiętać i jak najczęściej powtarzać. Jest to najlepszy wyraz pokory, miły Bogu: miłować Boga i bliźnich, prosząc o dobro dla tych dobrych, jak i tych złych. Praktykujmy odmawianie tychże słów jak najczęściej.
W pierwszym czytaniu prorok Sofoniasz poucza nas, abyśmy „szukali sprawiedliwości i pokory” (por. So 2, 3c), ponieważ, gdy będziemy żyć sprawiedliwie i pokornie, łatwo unikniemy powabów świata, który zachęca, abyśmy dążyli do sławy, sukcesu i pieniędzy, gdyż jest to gwarantem szczęśliwego życia. Nie! Prawdziwe szczęśliwe życie polega na dążeniu do Pana, żyjąc sprawiedliwie i pokornie, odrzucając pokusy świata, który dąży do wykorzenienia wszelkich praktyk religijnych kosztem pokładania nadziei w rzeczach przemijających. W związku z tym warto, abyśmy, pomimo to, zawsze szukali sprawiedliwości i pokory, dzięki czemu łatwo znajdziemy Drogocenny Skarb, do którego my, chrześcijanie, dążymy – Pana Boga. Oto drugi warunek bycia pokornym: szukać tylko i wyłącznie sprawiedliwości i pokory celem dążenia do Pana Boga, ponieważ – jak słyszymy w refrenie dzisiejszego psalmu responsoryjnego – „ubodzy duchem mają wstęp do nieba” (por. Mt 5, 3).
I tutaj warto zadać sobie pytanie: „Co oznacza być ubogim w duchu?”. Być ubogim w duchu oznacza nie dążyć do marności doczesnych, ale tylko i wyłącznie do całkowitego zawierzenia się Panu Bogu.
„Przypatrzcie się, bracia, powołaniu waszemu! Według oceny ludzkiej niewielu tam mędrców, niewielu możnych, niewielu szlachetnie urodzonych. Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, wybrał, co niemocne, aby mocnych poniżyć; i to, co nieszlachetnie urodzone według świata oraz wzgardzone, i to, co w ogóle nie jest, wyróżnił Bóg, by to, co jest, unicestwić, tak by się żadne stworzenie nie chełpiło wobec Boga” (1 Kor 1, 26-29). „O czym w tychże słowach mówi św. Paweł?” – to pytanie może nasunąć się nam w trakcie czytania zacytowanych przed chwilą słów z Pierwszego Listu do Koryntian. Mianowicie w tymże fragmencie Apostoł mówi o ludziach, którzy nie dążą do marności doczesnych, ale do samego Boga i całkowitego zawierzenia się Jemu. A dążyć do Pana Boga i całkowitego zawierzenia się Jemu oznacza żyć pokornie i sprawiedliwie. Oto trzeci warunek bycia pokornym, którym żyło wielu świętych i błogosławionych: Prowadzić życie pokorne i sprawiedliwe w sposób, by podobać się nie ludziom, ale Bogu. Warto, abyśmy i my spełnili podany przed chwilą trzeci warunek, bo, otrzymując Chrzest Święty, złożyliśmy deklarację, w imieniu naszych rodziców i chrzestnych, życia zgodnie z Bożymi przykazaniami, a nie powabami świata. Idźmy więc za głosem Boga, tłumiąc powaby świata.
Osiem błogosławieństw, które słyszymy w dzisiejszej Ewangelii, zwane są „receptą na szczęście”, ponieważ Jezus gwarantuje nam, że gdy będziemy opierali na nich swoje życie, będziemy bardzo szczęśliwi i nie doznamy zawodu. Jest to czwarty warunek bycia pokornym: opierać swoje życie na błogosławieństwach z dzisiejszej Ewangelii, uznając je za warunek szczęśliwego i wspaniałego życia z Bogiem.
Na zakończenie dzisiejszego rozważania jeszcze raz przypomnę cztery jakże ważne dla naszego życia wiarą w Pana Boga warunki prawdziwego bycia pokornym:
- Chwalić Boga z całej duszy za dobrodziejstwa, jakimi nas obdarza oraz modlić się zarówno za ludzi, którzy dobrze nam czynią, jak i za nieprzyjaciół.
- Szukać tylko i wyłącznie sprawiedliwości i pokory celem dążenia do Pana Boga i całkowitego powierzenia się Jemu.
- Prowadzić życie pokorne i sprawiedliwe w sposób, by podobać się nie ludziom, ale Bogu.
- Opierać swoje życie na ośmiu ewangelicznych błogosławieństwach, uznając je za warunek szczęśliwego i wspaniałego życia z Bogiem.
Dzięki wymienionym powyżej podpunktom nasza wiara w stu procentach będzie wiarą z prawdziwego zdarzenia. Prośmy Boga, aby wspierał nas w wypełnianiu powyższych poleceń niezbędnych do tego, by naprawdę być pokornym. Amen.
Dodaj komentarz